Jak spoglądam na albumy z wymarzonymi pocztówkami postcrosserów z całego świata (tzw. favourites tłumaczone najczęściej na polski jako nieco śmieszące mnie faworyty - brzmi trochę jak zestawienie faworków z frytkami :D bo w oryginalnym znaczeniu słowo faworyta raczej dziś rzadko występuje) to można zaobserwować tendencję do powtarzania się pewnego typu kartek, pewnych miejsc. Jednym z nich jest Toskania. Mnie też zaczarowały toskańskie krajobrazy i nawet udało mi się kilka dostać na pocztówkach.
Przyznacie, że charakterystyczne wąskie drogi, tarasowe zbocza, rzędy przydrożnych cyprysów, winnice i wyrastające czasem niespodziewanie stare wille czy kościoły prezentują się bardzo malowniczo.
Od moniiiq |
Niestety powoduje to też, że Toskania jest modna. Prawie każdy chciałby tam pojechać. Co tu dużo gadać mnie też tam strasznie ciągnie, bo w czasie swojej wizyty we Włoszech nie dane było mi tam dotrzeć. A szczególnie w takie ponure dni jak dziś z brudnym błotem pośniegowym pon nogami chciałoby się znaleźć pod słońcem Toskanii...
Póki co jednak pozostaje zapuścić DVD... Zastanawiam się też czy moje marzenie i wyobrażenia o bella Toscana nie zostaną zniszczone(kiedy wreszcie się tam zjawię) przez tabuny turystów z całego świata przesłaniających piękne krajobrazy... Ech... Ci vediamo!
A jakie są wasze wrażenia? Widzieliście Toskanię "na żywo"?
Od moniiiq |
A jakie są wasze wrażenia? Widzieliście Toskanię "na żywo"?
Nie widziałam na żywo, ale mam ogromną ochotę się tam udać.
OdpowiedzUsuńNo pięknie tam, cudownie. Jeszcze w pełnym lecie tam pojechać, mmm...