niedziela, 31 stycznia 2010

Początek nowej kolekcji....

Dlaczego maniaczkom pocztówkowym nie wolno podsyłać nowych pocztówek, które nie do końca mieszczą się w wyznaczone ramy?? ;P
Bo to powoduje, że ramy się rozszerzają i powstają nowe kolekcje. Zresztą to nie pierwszy raz, ale oto macie okazję obserwować narodziny nowej świeckiej tradycji...

O co chodzi? - zapytacie.

Otóż, nie tak znowu dawno temu Cleo wysłała mi taką piękną pocztówkę:

Od moniiiq

W piątek zaś przyszła do mnie oficjalna kartka z Wielkiej Brytanii z portretem Marii Antoniny. Podobno jest to jedna z najbardziej znanych podobizn francuskiej królowej wykonana na szybko na zamówienie, bo poprzedni portret został uznany za nieudany i niestosowny (pod suknią królowej nie było gorsetu :D ). Tak tak, dekolt można było mieć do pasa, ale brak gorsetu uznawano za wulgarny...

Od moniiiq

No i tym sposobem narodziła się nowa kolekcja - Portrety kobiet w sztuce dawnej...Hmm.. nazwa jakaś taka kulawa - macie lepszy pomysł?

Dzięki Cleo i Emily...

sobota, 30 stycznia 2010

....Swego nie znacie

Mój zachwyt nad toskańskimi pocztówkami i tymi z Prowansji przedstawiającymi pola pełne kwitnącej lawendy (Swoją szosą, jak ktoś taką ma na zbyciu to chętnie przygarnę, zapewnię wikt i opierunek :D) wiązał się z takim poczuciem jak to pięknie jest tam hen daleko.... Co z resztą w sumie się nie zmieniło... Jednak ostatnio dorwałam serię kartek, która bardzo mi przypomina te toskańskie i prowansalskie, a która przedstawia krajobraz tuż za rogiem.

Roztocze w obiektywie Wiesława Lipca wygląda moim zdaniem równie bajkowo jak zamieszczone w poprzednim poście włoskie krajobrazy.
Jakby ktoś nie wiedział: Roztocze jest wyżynnym pasmem wzgórz o szerokości 25 km i długości ok. 180 km, w tym w granicach Polski ok. 110 km, zaś na Ukrainie ok. 70 km. Pasmo rozpoczyna się od okolic Kraśnika i biegnie łukiem na południowy wschód aż do Lwowa. Oddziela Wyżynę Lubelską i Kotlinę Sandomierską. Najdłuższą rzeką mającą swe źródła na Roztoczu jest Wieprz. Bierze on swój początek w Wieprzowym Jeziorze pod Tomaszowem Lubelskim, a jego dopływy stanowią m.in. Por z Gorajcem oraz Bystrzyca.
Mimo, że mieszkam bliziutko to nie znam zbyt dobrze tych terenów, więc żeby zachęcić was do odwiedzenia tej krainy oddaję głos Grupie Turystycznej Roztocze (LINK), której prezes Michał Pluta, tak opisuje jego uroki:
Tutaj, wśród tych wiosek spokojnych, małych miasteczek, wręcz kresowych, z daleka od dużych skupisk ludzkich, hałasu i cywilizacji a obok fascynującej swym bogactwem przyrody, ogromnych pól, prastarych lasów, kopułek cerkwi i wież kościołów malowniczo wkomponowanych w naturalny nieskażony krajobraz możemy odnaleźć prawdziwy spokój i bliski kontakt z przyrodą.
Skuszona pięknem roztoczańskich widoków już dziś planuję wiosenno-letnie wyprawy w te okolice w poszukiwaniu urokliwych zakątków i pięknych pocztówek.

Cudze chwalicie....


Jak spoglądam na albumy z wymarzonymi pocztówkami postcrosserów z całego świata (tzw. favourites tłumaczone najczęściej na polski jako nieco śmieszące mnie faworyty - brzmi trochę jak zestawienie faworków z frytkami :D bo w oryginalnym znaczeniu słowo faworyta raczej dziś rzadko występuje) to można zaobserwować tendencję do powtarzania się pewnego typu kartek, pewnych miejsc. Jednym z nich jest Toskania. Mnie też zaczarowały toskańskie krajobrazy i nawet udało mi się kilka dostać na pocztówkach.

Od moniiiq

Przyznacie, że charakterystyczne wąskie drogi, tarasowe zbocza, rzędy przydrożnych cyprysów, winnice i wyrastające czasem niespodziewanie stare wille czy kościoły prezentują się bardzo malowniczo.
Od moniiiq

Niestety powoduje to też, że Toskania jest modna. Prawie każdy chciałby tam pojechać. Co tu dużo gadać mnie też tam strasznie ciągnie, bo w czasie swojej wizyty we Włoszech nie dane było mi tam dotrzeć. A szczególnie w takie ponure dni jak dziś z brudnym błotem pośniegowym pon nogami chciałoby się znaleźć pod słońcem Toskanii...

Od moniiiq

Póki co jednak pozostaje zapuścić DVD... Zastanawiam się też czy moje marzenie i wyobrażenia o bella Toscana nie zostaną zniszczone(kiedy wreszcie się tam zjawię) przez tabuny turystów z całego świata przesłaniających piękne krajobrazy... Ech... Ci vediamo!

Od moniiiq

A jakie są wasze wrażenia? Widzieliście Toskanię "na żywo"?

piątek, 29 stycznia 2010

Jak Malezja to Malezja....

Postanowiłam podtrzymać dzisiejszy trend na pocztówkowych blogach i też dorzucić Malezję. Kilka tygodni temu dostałam ten piękny widok na malezyjskie George Town.

Od moniiiq

Uwielbiam takie widoki z niezwykłymi kolorami nieba. Ponadto w 2008 roku George Town zostało wpisane na listę UNESCO, więc mam kolejny piękny dodatek do mojej unescowej kolekcji. Wczoraj do kompletu dostałam drugą kartkę z tego samego miejsca na liście, tym razem przedstawiającą historyczną Melakę, a konkretnie ruiny portugalskiego fortu z XVI wieku.

Od moniiiq

Zważywszy na to co zobaczyłam u pasażerki i Cleo sądzę, że jakiś samolot z pocztą z Malezji z ostatnich tygodni wylądował w Warszawie, bo wczoraj też dostałam najstarszy meczet w Kuala Lumpur z grudniowego Taga. Według stempla pocztowego wysłany ponad miesiąc wcześniej niż Melaka. Ech... meandry pracy poczty..

Od moniiiq

A

Drezno - uchwycone w biegu

Dziś wyruszamy na wycieczkę pocztówkowo-zdjęciową do Drezna w Saksonii. Zupełnie realnie byłam na takowej wyprawie (hmm.. jednodniowej) we wrześniu ubiegłego roku. Właściwie trafiłam na wyjazd zupełnie przypadkiem. Osobie, która miała jechać wypadło coś innego. Przyznam się, że przed wyjazdem nie miałam zielonego pojęcie o Dreźnie, poza tym, że jest sobie gdzieś we wschodnich Niemczech. Więc nie wiedziałam czego się spodziewać. Nie pamiętałam nawet, że Drezno jest (a właściwie było) na liście UNESCO. Ale pomyślałam, że zobaczyć nie zaszkodzi :)

Jakież było moje zdziwienie kiedy moim oczom ukazało się przepiękne miasto, podobno nazywane barokową Florencją.

Od moniiiq

Najważniejszym punktem wycieczki była wizyta w pałacu Zwinger, który obecnie mieści przede wszystkim tzw. Galerię Starych Mistrzów. Pierwotny projekt pałacu zamówiony przez Augusta II Mocnego (tego, który był też polskim królem) opierał się na oranżerii w Wersalu, ale w trakcie budowy rozrósł się w fantastyczny zespół pałacowy. Budowę zakończono w 1719 roku.
Od moniiiq

Główną część pałacu zajmuje Galeria Starych Mistrzów (Gemäldegalerie Alte Meister), która jest jedną z największych kolekcji malarstwa europejskiego na świecie. Niekończące się sale galerii, których ściany są pokolorowane w zależności od kraju, z którego pochodzą obrazy, zawierają dzieła praktycznie wszystkich najbardziej znanych europejskich malarzy. To jakby otworzyć podręcznik do historii sztuki i po kolei przewracać strony. Rubens, Rembrandt, Velasquez, Canaletto, Tycjan, El Greco, Botticelli i wielu wielu innych. Nawet ja, choć nie mam w zwyczaju kontemplować przesadnie długo każdego obrazu, mogłabym tam spędzić długie tygodnie. Za najsłynniejszy i najcenniejszy obraz w galerii obecnie (bo to się podobno zmienia w czasie) uznaje się obraz którego częścią są te słynne aniołki.
Od moniiiq

Po raz pierwszy dane mi było ujrzeć resztę tego dzieła w całej okazałości. Oryginał "Madonny Sykstyńskiej" Rafaela można podziwiać właśnie w Dreźnie. Mimo wzmożonej ochrony w sali z "Madonną" i pokrzykiwania na japońską wycieczkę i innych turystów pstrykających bez sensu zdjęcia obrazu z lampą błyskową podejrzewam, że oryginalne płótno jest bezpiecznie schowane w skarbcu, a fotki można pstrykać kopii. No dobra sama też uległam temu owczemu pędowi i oczywiście wyszło beznadziejne, więc kupiłam sobie reprodukcję na pocztówce.

Od moniiiq

Jednak obrazem, który zrobił na mnie największe wrażenie i przy którym spędziłam najwięcej czasu było dzieło Liotarda "Das Schokoladenmadchen" czyli dziewczyna z czekoladą. Pocztówka nie oddaje uroku oryginału, ale i tak ją mam.

Od moniiiq

Opuściłam Zwingera z niedosytem i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tam wrócę. Póki co pozostaje mi wirtualna Galeria Starych Mistrzów w Second Life. Możecie do niego zjarzeć TU.

Wybrałam się tez w rejs statkiem po Łabie, w czasie którego można zobaczyć nie tylko zabytki drezdeńskiej starówki:
Od moniiiq

Ale też winnice, dworki i pałacyki stanowiące kulturowy krajobraz Doliny Łaby. Niestety nie udało mi się ich zdobyć na pocztówkach, ale możecie zobaczyć moje zdjęcia.
Od photo by moniiiq

a wiecie dlaczego Dolina Łaby i Drezno zostały skreślone z listy UNESCO?

O właśnie dlatego:
Od photo by moniiiq

Innym ciekawym obiektem w Dreźnie jest Frauenkirche, czyli luterański Kościół Mariacki zbudowany w I połowie XVIII wieku. Kościół ten podobnie jak całe Drezno został zniszczony przez bombardowania w czasie II wojny światowej (13-14 lutego 1945). Można znaleźć pocztówki pokazujące Drezno dziś i w lutym 1945, ale nie udało mi się ich dorwać. Zabytkowe centrum miasta zostało niemalże zrównane z ziemią. W miejscu Frauenkirche zaś była sterta gruzu:
Od wikipedia

I bardzo podobnie wyglądało to miejsce przez wiele lat. Odbudowę zrealizowano dopiero w latach 1994-2005, a wzbudziła one liczne dyskusje, czy na pewno była potrzebna, Dziś Frauenkirche wygląda tak:
Od photo by moniiiq

Mam pocztówkę, ale moje zdjęcie ładniejsze :D Ciemne fragmenty i pojedyncze czarne cegły to pozostałości po zburzonej budowli. Odzyskane elementy starano się umieścić na ich oryginalnych miejscach wykorzystując komputerową symulację (swoją drogą nie bardzo sobie wyobrażam jak to działa) i dlatego wygląda on trochę jakby był pomalowany w szachownicę. Ma to przypominać jego historię.

Żeby nie uderzać w nadmiernie patetyczne tony polecam przecudowną Frauenkirche kaffee serwowaną w małej kafejce naprzeciwko głównego wejścia. Udało mi się nawet złożyć zamówienie i zapłacić moim szkolnym niemieckim, z czego jestem bardzo dumna. (Proszę się nie śmiać, do szkoły chodziłam już dawno). Aaa.. i nauczyłam się nowego bardzo wdzięcznego słówka schlagsahne, które moim zdaniem fantastycznie oddaje istotę produktu, co ułatwia zapamiętanie. Dodałam do swojego niemieckiego słownika-niezbędnika zaraz obok alles besetzt? które usłyszałam kiedyś w toalecie na autostradzie :D

Pocztówek nie kupiłam zbyt dużo, bo jak mieliśmy wolne na zakupy to już się kramiki zamykały. Bardzo się cieszę, że udało mi się mimo ekspresowego tempa upolować kartkę upamiętniającą powódź stulecia w Dreźnie.
Od moniiiq

To oczywiście nie wszystkie atrakcje Drezna, nawet jeśli mam na myśli te, które sama widziałam w ciągu jednodniowego pobytu nie mówiąc o innych, o których nie mam pojęcia, ale myślę, że nasza wirtualna podróż dobiega końca. Tym co doczytali do tego miejsca gratuluję wytrwałości :p A resztę jedźcie sami zobaczyć....

I najlepiej weźcie mnie ze sobą :D

No a na pożegnanie z Dreznem - tarasy Bruhla i Akademia Sztuk Pięknych oraz kopuła Frauenkirche w świetle zachodzącego słońca...
Od moniiiq

Nie wiem czy zawsze tam tak pięknie o tej porze, ale mojemu cyfrakowi też się udało uchwycić piękne kolory:
Od photo by moniiiq

środa, 27 stycznia 2010

Na morzu burza hula....

Właściwie to impulsem do powstania bloga była ta pocztówka od Krzysztofa, czyli greyboya...

Od moniiiq


Normalnie zaniemówiłam z wrażenia jak ją wyjęłam z koperty. Bardzo lubię kartki z latarniami, ale ta należeć będzie do czołówki moich ulubionych.


Kartka przedstawia latarnię w Sunderland, w północno-wschodniej Anglii.

Startujemy


Witajcie!



Pozazdrościłam niektórym Waszych blogów i postanowiłam i ja spróbować i pochwalić się swoimi zbiorami. W blogowaniu jestem totalnie zielona więc wyjdzie jak wyjdzie.

Pocztówki uwielbiałam odkąd pamiętam, prawdziwe szaleństwo zaczęło się jak odkryłam, że można w necie spotkać fanów pocztówek. Przez pewien czas się nimi nie zajmowałam, ale postanowiłam wrócić do tego hobby w październiku, tym razem skupiając się na postcrossingu. Moje ulubione pocztówki są baardzo różnorodne, a moja kolekcja liczy póki co kilkanaście pudeł po butach i próbuję ją jakoś zorganizować. no a tutaj będę je pokazywać światu.

Na początek wybrałam karteczkę, która w sumie nie jest pocztówką, ale myślę, że bardzo pasuje na pierwszy post. Bo ten blog jest właśnie jak ona... Jeszcze głęboko w pieluchach ;)




Od moniiiq


20 min później: Ha Ha! Udało mi się wkleić zdjęcie! Na razie nie wiem tylko jak zrobić, żeby było tam gdzie chcę a nie wyrównane do lewej. Ale robię postępy :D